Pewny pomysł na biznes?

Czy jest coś takiego jak pewny pomysł na interes? Takie prowadzenie działalności, które zawsze przyniesie pozytywne wyniki finansowe i pozwoli żyć bez martwienia się o jutro? Raczej nie. Zwłaszcza w obecnych czasach, kiedy ciągle pojawiają się nowe zmienne, w tak wielu aspektach zaczyna nas wyręczać AI, a sklepy i placówki stacjonarne znikają, zastępowane przez działania on-line czy sprzedaż wysyłkową. Są jednak branże, które dają dużą szansę na spełnienie tych założeń. W dodatku raczej nie grozi im konkurencja z internetu.

Pralnia? Naprawdę?

Pralnie automatyczne, samoobsługowe, znamy od dekad z filmów, głównie amerykańskich, a od sporo krótszego czasu z pejzażu większych miast w Polsce. Pojawiały się zrazu nieśmiało, badając rynek. Obecnie okazuje się, że to jednak ma sens i wejście w ten biznes jest jak najbardziej racjonalne. Zwłaszcza gdy jest to wersja pralni, która w zasadzie nie wymaga większej troski ze strony właściciela. Mowa bowiem o pralniach samoobsługowych, w których czynnik ludzki jest zredukowany do minimum. Obsługą całych procesów pralniczych zajmują się klienci (dostarczając i odbierając wsad) oraz maszyny – które piorą, czyszczą, odpowiednio dawkują detergenty, płuczą, suszą. Przedsiębiorca decydujący się więc na wejście w ten biznes nie musi martwić się o to, co spędza sen z powiek tak wielu pracodawcom w Polsce – o pracowników. O to, czy będą przeszkoleni, odpowiednio podejdą do klienta, nie zrażą go, nie popełnią błędów w procedurach. To wszystko spoczywa po stronie oprogramowania i maszyn.

Inwestor nie może co prawa powiedzieć, że jest to biznes bezobsługowy – bo jaki jest? – jednak jego nadzór faktycznie jest ograniczony do minimum. Założenie pralni samoobsługowej może więc być bardzo ciekawym pomysłem na tzw. side-business, czyli interes dodatkowy. Prowadzony i doglądany nawet przez osoby na etacie czy zajmujące się prowadzeniem domu, czy wychowywaniem dzieci. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by rozszerzyć działalność do kilku placówek, a wtedy zyski proporcjonalnie rosną.

Czy to się opłaca?

Liderem we wprowadzeniu pralni samoobsługowych na polski rynek jest firma Speed Queen. Według jej szacunków ten biznes może zwrócić się już w ciągu 3 lat. To oznacza bardzo wysoką stopę zwrotu i możliwość szybkiej re-inwestycji zysków czy też przeznaczenia ich na bieżącą konsumpcję. Jest w zasadzie tylko jedno „ale”. Założenie pralni samoobsługowej (https://zainwestujwspeedqueen.pl/index.php/jak-zalozyc-pralnie-samoobslugowa) będzie się opłacało tylko w precyzyjnie dobranych lokalizacjach – przynajmniej na ten moment, bo możliwe, że trend się rozwinie. Trzeba bowiem dotrzeć do osób, które są potencjalnymi klientami takich punktów. Kim one są? Na pewno warto rozglądać się za nimi w dużych i średnich miastach. Tam, gdzie występują duże skupiska mieszkańców na małej powierzchni, czyli w tak zwanych sypialniach. Dużym powodzeniem mogą się cieszyć lokalizacje obok uczelni i akademików, bo taka usługa jest wygodna dla poszukujących ułatwień młodych ludzi. Pobliże biurowców to kolejny dobry punkt – osoby zabiegane często korzystają z pralni podczas przerwy w pracy czy wracając do domu. Obecny trend na rynku mieszkaniowym również ułatwia znalezienie chętnych na korzystanie z pralni automatycznej. Mieszkania często są małe, przeznaczone dla singli, którzy nie chcą zabierać cennej powierzchni sprzętem AGD albo nawet nie mają gdzie zmieścić pralki. Dobre rozpoznanie rynku może więc pozwolić na uruchomienie biznesu, który będzie miał solidne podstawy do tego, by okazać się sukcesem.